Witajcie Szanowni Podlodowcy w nowym sezonie podlodowym 2020/2021!!!

Mamy nadzieję, że w tym sezonie – podobnie jak w poprzednich nasza strona będzie cieszyła się tak dużym zainteresowaniem. Ostatnie cztery sezony to ponad 100 tysięcy odsłon, co świadczy o dużym zainteresowaniu wędkarstwem podlodowym. Jesteśmy także na Facebooku jako Wędkarstwo Podlodowe Mazury - zapraszamy tam informacje są szybciej niż na blogu oraz dodatkowo transmisje na żywo.

Jeżeli byłeś na Mazurach na rybach napisz e'mail pod adres: podlodowe@onet.eu z informacjami: 1. Nazwa jeziora 2. Grubość lodu 3. Złowione ryby.

Oczywiście zachęcamy także do dzielenia się innymi informacjami o wędkarstwie podlodowym. Pod każdym wpisem jest okienko "komentarz" - zachęcamy do wpisów i dzielenia się informacjami:)

piątek, 8 stycznia 2021

Szanowni Podlodowcy,

na Mazurach właśnie powoli zaczęła działać lodówka - mrozek idzie. Każda minusowa noc i dzień przybliżają nas do podlodołowienia:)

Oby progozy się sprawdziły:)



poniedziałek, 4 stycznia 2021

 Szanowni Podlodowcy,

witamy serdecznie w sezonie 2020/2021. Miejmy nadzieję, że tegoroczna zima pozwoli nam posiedzieć na tafli lodowej.

Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku i oby zima przyszła na Mazurach szybko..

Wasz Podlodowiec

niedziela, 5 stycznia 2020

Zapraszamy na Facebooka...

Szanowny Podlodowcy,
zapraszamy serdecznie na naszą stronę w wydaniu na Facebooka. 
Tam będą wzorem ubiegłego roku transmisje na żywo i zdjęcia wrzucane na żywo z lodu.

KLIKNIJ PONIŻEJ ABY WEJŚĆ NA FACEBOOKA






Czas na przegląd...

Szanowni Podlodowcy,
ech jak śniegiem posypało - od razu chce się na lód. Sprzęt dzisiejszego wieczoru i jutrzejszego dnia przejdzie cosezonowy przegląd...:)

Na Mazurach pobieliło....

Szanowni Podlodowcy,
dzisiejszej nocy spadłło troszkę śniegu. 
Woda w jeziorach jest na tyle zimna, że 2-3 noce z mrozem wystarczą jeżeli nie będzie wiatru, żeby jeziora pokryła warstwa lodu.
Na Tyrkle pierwszy lód był w piatek, ale wiatr i fale wszystko rozbiły...
Może idzie ku dobremu?...:)


poniedziałek, 4 marca 2019

Zakończenie sezonu podlodowego 2018/2019

Szanowni Podlodowcy,
bardzo dziękujemy Wam za 2 wspólne miesiące podlodołowienia.

Ponad 20 tysięcy odsłon przez 2 miesiące to wspaniały wynik - to znaczy że wiele osób kocha Mazury zimą i malutkie wędeczki. 
Odwiedzali nas Goście z całego świata: od Australii po Szkocję, od USA po Rosję. Nawet na wyspach na Pacyfiku nas lubią - Wam Szanowni Podlodowcy bardzo dziękujemy i cieszymy się, że jesteście z nami...

Sezon trwał tylko 2 miesiące ale Mazury są piękne cały rok:) Serdecznie Was zapraszamy na nasze Kochane Mazury latem.


Życzymy Wam samych cudownych chwil nad wodą w miesiącach wiosenno-letnio-jesiennych.
Do usłyszenia w sezonie 2019/2020.

poniedziałek, 25 lutego 2019

Raport podlodowy - jezioro Śniardwy 24 lutego 2019 r.

Szanowni Podlodowcy,
udało nam się jeszcze bezpiecznie połowić w weekend. Niestety chyba to było pożegnanie z sezonem podlodowym 2018/2019.
Pojechaliśmy na Śniardwy w okolicach Głodowa licząc na dwie rzeczy:
po pierwsze, że uda nam się bezpiecznie wejść na lód i połowić
po drugie, że do zatoki weszły już te wiosenne płocie.
Na nasze szczęście dwa powyższe punkty spełniły się zgodnie z naszymi marzeniami.
Lód miał 13 cm, ale udało nam się wejść wyłącznie dlatego,, że ostatnie 2 noce były po -7-9C i w dzień byłł mrozek. Jeszcze w piatek jezioro pływało od brzegi na szerokość około 3m. Wczoraj był tam świeży lód po którym pewnie weszliśmy.
Wędkarzy było 11 - część wybrała łowisko około kilometra od brzegu, ma zaś usiedliśmy około 100 m od linii trzcin. Głębokość około 3m, wędki spławikowe i z mormyszką. Przynęta to biały robak i ochotka.
Już pierwszy wpuszczenie w dziurkę potwierdziło, że są płocie: 2 wędki i 2 piękne płocie po 35dkg. 
Brały tego dnia nawet bardzo - łacznie około 100 sztuk i ładny okoń. Do tego jeszcze krąpie zaczęły niestety skubać, ale zabawa była fajna:)
Tylko bardzo żałujemy, że pewnie to ostatni raz na lodzie - przy tych temperaturach i słłońcu do następnego weekendu nie wejdziemy na lód.
Ech co będziemy opowiadać zerknijcie jak pięknie było:)









czwartek, 21 lutego 2019

Znowu zima...

Szanowni Podlodowcy,
ech ta tegoroczna zima zwariowana. Tydzień temu byłem prawie przekonany, że z lodem przyjdzie się pożegnać, a tu od wczorajszego popołudnia na Mazurach -5 kresek:)
Cała tafla znowu skuta lodem. Dziś w dzień znowu ma pomrozić, zatem jutro i w niedzielę będą super warunki lodowe.
My jeszcze nie wiemy czy będziemy jutro czy w niedzielę łowić. Pewnie wybierzemy Śniardwy i Głodowo licząc, że może zacznie się ruszać wiosenna płoć.
Oczywiście będzie relacja na żywo, ale dam znać w odddzielnym wpisie kiedy:)

Połamania kija Koledzy!!

sobota, 16 lutego 2019

Film z Mazur z dnia 16 lutego 2019 r.

Szanowni Podlodowcy,
zerknijcie sami jak było wczoraj cudownie na Mazurach:)
Kliknijcie na poniższy napis:



Raport podlodowy - 16 lutego 2019 r. jezioro Tyrkło

Szanowi Podlodwcy,
wczoraj Podlodowiec Janek był na jeziorze Tyrkło. Lód 16 cm, jeszcze był bezpieczny. Pogoda cudowna.
Wynki 93 płotki o różnej wielkości w tym jedna taka wiosenna:)

czwartek, 14 lutego 2019

Plany podlodowe na 16 lutego 2019 r.

Szanowni Podlodowcy,
zbliża się kolejny weekend podlodowy, chociaż pogoda za oknem wcale nie przypomina nam zimy..niestety...
Temperatura na Mazurach ma jutro osiągnąć 10C, więc prawie jak w marcu na lodzie poczuć się będzie można.

Lód na Mazurach jednak wciąż jest - zapewne jutro lub najdalej w niedzielę wybieramy się na rybki. W oddzielnym poście wieczorem poinformuję oczy transmisja na żywo z Mazur będzie jutro o 12.00 czy w niedzielę.
Ech żeby to nie była ostatnia wyprawa podlodowa w tym sezonie...

Raport podlodowy - jezioro Małe Olecko

Szanowni Podlodowcy,
jak się zastanawiacie czy jest lód na Mazurach to uspokajam - jest. Wczorajsze pomiary w Okartwoei na Śniardwach to 21cm.
Kolega Maciej był woczoraj na jeziorze Małe Olecko. Brały głównie krąpiki, a lód miał 25 cm:)

środa, 13 lutego 2019

Okonie na żuczki sposobem Podlodowca Andrzeja...


 OKONIE NA ŻUCZKI PODLODOWE... 

raport podlodowca 

andrzeja szydłowskiego 

ZAPRASZAMY NA PROFIL NA F  


  Kilka nocy ze srogimi ponad 10stopniowymi mrozami utworzyło na okolicznych zbiornikach zachęcającą do podlodowego szaleństwa około 20cm pokrywę lodową.Kolejne dni zapowiadały się wręcz wzorowo jeśli chodzi o pogodę, lekki 1-2 stopniowy mrozek i bezwietrzna "zgniła" mglista pogoda to to co Okonie zawsze Kręciło.Jest wtorek 29 stycznia,wieczorkiem piszę do Kolegi Arka czy może akurat nie ma jutro wolnego w pracy i nie wybiera się na Rybki,bo samemu nudno trochę na lodzie B) Po kilkunastu minutkach dostaję odpowiedz,która już w tym momencie przyspieszyła mi trochę tętno..."Mam urlop od jutra, Wędkarski urlop bo zapowiada się niezła pogoda.Chcę poszukać grubszych okoni...." Hmm propozycja nie do odrzucenia, bo miałem dokładnie ten sam pomysł i plany  :D Krótka rozkminka co do taktyki i "widzimy się rano Jutro"....Na feriach mam młodego, 12-sto letniego chrześniaka, który ma chyba jeszcze większego Jobla na Punkcie ryb jak Ja.Oczywiście nie było mowy aby odpuścił.....
30.01 godz.7.15 Jesteśmy już na miejscu, Jezioro spowiła mgła.Piękny krajobraz,widoczność ograniczona do kilkunastu metrów

Myślę sobie ciężko będzie trafić na docelową góreczkę...Bomm!!!! Kurde przecież mam Echo na którym zmapowałem to jeziorko,he he.Jednak na coś się to przydało  :) odpalam sprzęcik kładę na saneczki i już lecimy do zaznaczonego punktu na mapie...Po kilku minutach jesteśmy na szczycie podwodnej góreczki.Kręcę 4 otwory niedaleko siebie.Młody zajmuje swoją dziurę a ja zapuszczam sprzęt i już widzę na Elitce, że jakieś rybki są pod nami.Kilka stuknięć o dno i gram żuczkiem do góry....Widzę coś się podnosi, ładny zapis..Idzie,Idzie...SIEDZI!!! Hamulec lekko zaczyna grać.W tym samym momencie dosłownie młodemu też coś targa wędeczką.Myślę może być fajny Dublecik  B) Jesteśmy na 3 metrowej głębokości więć Okonie dość szybko lądują na lodzie.Widzę Mega Banan na twarzy Kuby.Choć czasami ze mną jeździł i łowił ładne ryby , wiem że to jego największy garbus z lodu.Ryby są pięknie wybarwione,czerwonokrwiste płetwy mega kontrastują na bialutkim śniegu.



Czuję że dziś może być grubo...Młody bierze ryby ja świder i wiercimy dziurę jakieś 15-20 metrów dalej aby wypuszczane Rybki nie odciągały nam stada z góreczki.W tym momencie widzę,że w naszym kierunku z mgły wyłania się Arek.Pokazuję fotki...widzę ,że już żałuje tych 20 minut,których go nie było.Nie tracąc czasu wszyscy zasiadamy nad przeręblami...Co chwila ktoś z nas zacina i wyciąga Okonia,ale nie są to już takie Okazałe sztuki jak dwie pierwsze choć większość ma i tak 25+ Naglę za pleców słyszę "Siedzi Kaban" ,odwracam się i widzę jak pięknie pracuje wędeczka kolegi,Superrr... i on trafił ładną rybę.Ładny gruby czarnuszek połakomił się na fioletowego żuczka "kozę".Następne pół godzinki to zabawa z drobnymi 20-25cm okoniami ,które jak wściekłe zagryzają nasze przynęty.Trwa to dobre 1,5h.




 Postanawiam zejść na stok górki na około 4m.Po kilkukrotnym podniesieniu i zagraniu żuczkiem widzę na ekranie echosondy ,że coś się zaczęło tu kręcić i wącha,obserwuje mojego Żuczka "buraczka"  :D     Opuszczam przynęte do dna i rytmicznie gram wędeczką do góry w tym momencie obserwuję podnoszące do przynęty dwa Okonie.Niestety odpuściły w pierwszym wyjściu.Drugie podniesienie Pyk,Pyk,Pyk...gram żuczkiem i nagle jakieś 60cm od dna piękne przygięcie kiwoczka.
Kołowrotek gra melodię,oddaje trochę żyłeczkę.Będzie ładny...Po niespełna minucie holu wyjeżdża piękny chyba samczyk,bo długi ale nie taki gruby jak poprzednie ryby...
Do godziny 12.15 ryby żerowały znakomicie,co jakiś czas na naszych wędkach meldują się Pięknie wybarwione grube Garbusy.Naprawdę W tym okresie mają piękne barwy.Czerwień ich płetw aż bije po oczach  :wub:  Ten był chyba misterem tego Pięknego dnia.
Było też kilka innych... Jednak żadnej rybki z czwórką z przodu nie trafiliśmy, a o takie głównie nam chodziło 😎💪

Dzień II 
  Kolejnego dnia przy zgoła odmiennej pogodzie ,ale stabilnym Ciśnieniu popis daje Arek.W przeciągu pół godziny prowokuje do brania 2 piękne ryby,niestety Obie spadają po kilkudziesięciu sekundach holu.Widzę złość w jego oczach.Zresztą się nie dziwię bo siedziedząc niedaleko niego wiedziałem ,że były to rybki 40+ a takie z lodu dają już Mega Emocje.Po drugiej rybie chłopaczyna siedzi i myśli o co chodzi gdzie popełnił bład ,który kosztował go być może rybę sezonu podlodowego...Stwierdził że zmieni kołowrotek choć miał założony dobry Kręcioł od Ryobi.Ryby nie gryzą już tak pięknie jak wczoraj ale te które zagryzają nasze przynęty nie należą do ułomków i o to chodzi!!! W tym czasie ja łowię dwie fajniejsze  i sporo rybek 20-30cm...Młody na mormychę też się bawi z Garbuskami  ;)


   
   Ja jednak wiedziałem,że dziś dzień Arka..I się nie myliłem.Godzinkę po akcji ze spiętymi 2 "kabanami" zacina znowu konkretną rybę.Mocne uderzenia szczytówki wędeczki świadczyły , że trafił na godnego przeciwnika.Tym razem drugi kołowrotek idealnie startuje przy kolejnych odjazdach ryby.2-3 minutowy hol i już widzę rybę w przeręblu,Wiem że nie mogę zjeba.... podebrania bo groziło by to uszczerbkiem na jego zdrowiu :D jeszcze 2 odjazdy i widzę jak wielki pysk wieżdża w przerębel.Pewnym chwytem wypycham OKONIA na śnieg.WOW w końcu Ryba po jakie naprawdę przyjechaliśmy,jest piękny!!!Na zwięczenie tych dwóch wspaniałych dni przywitał nas Król tej górki... 

Raport podlodowy Śniardwy - Głodowo

Szanowni Podlodowcy,
Podlodowcy Zbyszek oraz Sławek z Ożarowa Mazowieckiego byli w ostatnią sobotę na Śniardwach na wysokości Głodowa. 
Brała płotka - sami zerknijcie:)