troszkę dziś o mormyszkach. W sumie wiele lat trwało, zanim przekonałem się do skuteczności tej przynęty - teraz w 100% polecam je każdemu wędkarzowi podlodowemu. Najczęściej stosuje je do łowienia leszczy i płoci, ale w poprzednim sezonie także ładne okoniki na nie brały na jeziorze Tyrkło.
Polubiłem mormyszki cięższe a szczególnie z diamencikiem-cyrkonią. Najskuteczniejsze są wolframowe Swarovski. Mozna je nabyć od ok. 7 zł za sztukę. W tym sezonie mam nowe - zdjęcia poniżej z różnymi kolorami cyrkonii. Powiem Wam szczerze, że w ubuegłym roku leszcza prawie 3kg z 15 metrów właśnie wyciągnąłem na tego typu przynętę z ochotką. Delikatne ruchu dłonią i na kiwaku malutkie uderzenie, za chwilkę kolejne - przycinam....i dłuuugiiii, długgggiii hol... i bestia już na lodzie...Ech żyć się chce...
Spróbujcie koniecznie!!!
2 komentarze:
Też jestem ciekaw czy te mormyszki na zdjęciach się sprawdzą. Zamòwiłem takie same w Chinach, powinny przyjść pod koniec stycznia, z tego co pamiętam to wyszły po niecałe 1,50 zł za sztukę. Już nie mogę sie doczekać pierwszego lodu. Połamania kija :).
Ja na nie łowię 3 sezon i sprawdzają się zawsze na duże leszcze:) Pierwsze kupowałem po 12 zł 3 lata temu - teraz te w chinach bardzo tanie i podobne ale ołowiane - lepsze na głębokości powyżej 10 metrów są kewlarowe:)
Prześlij komentarz